piątek, 6 stycznia 2012

Dominki (Uwaga! Alkohol i Przemoc)


W małomiasteczkowym rynku
Jest dominek przy dominku
W nim pod wieczór przy kominku
na skórzanym wypoczynku
siadł szukając wypoczynku
z fajką i przy grzanym winku
Dziad. Podszedł doń wnuk. Dziad rzekł "Synku,
Wiedz, że w rzędzie tych dominków
tych, co stoją tuż przy rynku
jeden tuż pod trzecią warstwą tynku 
skrywa skarb - Święty Graal z cynku,
co mężczyzn robi z maminsynków.
Wygra w każdym pojedynku
Ten co wyjmie Graala z cynku
spode trzeciej warstwy tynku."

Wnuk bez chwili odpoczynku
zaczął skuwać tynk z dominków
w małomiasteczkowym rynku
aż do trzeciej warstwy tynku.

Doszedł z pracą już do szynku,
w przeciwległym rogu rynku
skuł tam trzecią warstwę tynku
ani śladu Graala z cynku...

Chce już wracać, lecz wtem z szynku
drab wypiwszy kilka drinków
głośno woła "Maminsynku,
szukasz może pojedynku?"
Wnuk już od skuwania tynków
po trzy warstwy na dominku
w małomiasteczkowym rynku
silny był jak po badybildynku (body-buildingu)
więc w króciutkim pojedynku
w ucho dał drabowi z szynku.

Wraca dumny do dominku,
gdzie dziad siedzi przy kominku 
morał prawi tak: "Mój synku,
niepotrzebny ci Graal z cynku
cynk przydatny jest na rynku
akcji - ty zaś poprzez kucie tynków
nauczyłeś się, mój synku,
praca żmudna bez spoczynku
da ci siłę w pojedynku."



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz